Apokalipsa? Hm, brzmi nieźle, piszę się!

UWAGA! Poniższa publikacja może zawierać śladowe ilości chaosu, mleka oraz orzechów arachidowych!

Imię: Discord, chociaż "Pan i Władca Chaosu" też brzmi nieźle, prawda?

Wiek: Sama chciałabym wiedzieć...

Rasa: Draconequus.

Płeć: On.

Pochodzenie: ...to też chciałabym wiedzieć. C':

Krótka historia: Kiedyś to były czasy! Rządziło się całą Equestrią, chmury były z waty cukrowej, a w dodatku padał czekoladowy deszcz! A że kucyki nieszczęśliwe? Pff, łagrów nie ma, to co narzekają? Było wesoło i zabawnie, tylko że niektórzy nie umieją się bawić i mają problem z definicją słowa "zabawa".
No, cóż, nie wszystkim podobały się rządy Discorda. Bywa, nie? Więc przyszły takie dwie superubermegalamerskieiniezabawne księżniczki (kto im dał prawo do księżniczkowania, swoją drogą? Co to, Rosja, że robią jak Putin z Miedwiediewem? I jeszcze razem rządziły, w dodatku na zmianę! Potrzeba wam więcej analogii? I kto tu jest teraz zły, co?), zamieniły władcę w kamień i szerzyły swoją wspaniałą władzę w krainie. Piękna historia na retrospekcję w serialu dla małych dziewczynek, prawda? Tak, ja też tak uważam. A wracając do głównego wątku: to Discord był sprytniejszy i zasiał magiczne nasiona, chwilę przed tym, jak zaczął pracę posągu. Tak, ileśtam lat później nasionka wykiełkowały i pozbyły się Putina i Miedwiediewa Celestii i Luny. Tylko szkoda, że akurat wtedy nasz bohater był już po resocjalizacji i te sprawy, w efekcie nic z tego nie mając. Żywot frajera, a wy i tak powiecie, że serial dla dzieci.
Tak, tak, gdzieś w międzyczasie przeszedł na tę jasną stronę Mocy, hurra.
A wiecie, potem było już tylko śmieszniej, bo przyszła apokalipsa. A-po-ka-li-psa~! Zabawna sprawa, co nie? Discord nie narzekał i nie robi tego nadal - anarchia, chaos, no czego chcieć więcej? I jeszcze popatrzcie, co te wasze księżniczki wam ze światem zrobiły, do czego to doszło! Kto był cały czas tym dobrym, hm?
No to ten "dobry" stwierdził, że chyba nie ma się już co przejmować przyjaźnią z Fluttershy, bo przecież dewiza forum głosi (tak, od dziś mamy dewizę, cieszycie się, prawda?), iż "tutaj już nie ma miejsca na przyjaźń". Może sobie więc siać chaos, zamęt, niezgodę, w dodatku bezkarnie i z czystym sumieniem! Czyli wracamy do korzeni, mamy znowu antagonistę, jej!
To tak w skrócie.

Wygląd:
Tym razem zrobię po Merc'owemu i strolluję, bo opis wyglądu Discorda to wyższa szkoła jazdy, a ja nie umiem w ogóle pisać wyglądów.

Cutie mark i talent: Nie.

Charakter: JA PIE*****, JAK ZNAJDĘ TEGO DEBILA, KTÓRY PISAŁ TEN WZÓR, TO NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE.
~Sky podczas pisania KP Discorda

Discord raczej nie przypomina wesołych, kolorowych kucyków, które tworzą resztę serialu. I nie, nie idzie o wygląd.
Nie jest zły, jak Baba Jaga*, Kryśka, Sombrero, czy Sunset Shimmer, którzy są źli "BO TAK" i dlatego, że chcą zdobyć władzę na Equestrią/Kryształowym Królestwem/TymdziwnymświatemzEquestriaGirls. Strasznie oklepany motyw, tak w ogóle, co nie? Więc Discordowi nie tyle zależy nad panowaniem nad Equestrią, co na... Zabawie, derp. Bo to w gruncie rzeczy imprezowy gość jest. A że kucykom się to nie podoba, to już inna sprawa, ALE ON PRZYNAJMNIEJ NIE JEST CHOLERNYM PSYCHOLEM, KTÓRY CHCE ZROBIĆ Z MIESZKAŃCÓW EQUESTRII SWOICH NIEWOLNIKÓW Z PRZYCZYN BLIŻEJ NIEWYJAŚNIONYCH. Doceńcie to. Proszę. :<
Haha, właśnie, niczym Sky - mistrz manipulacji. Bo uwierzyliście w słowa napisane wielkimi literami, mam rację? Ja wiem, że tak, wielkie litery tak oddziaływują na ludzi. Kucyki. Nieważne. No, niewolników to on może i nie chce, ale władza jest w sumie fajna. Robi się co się chce, i nie trzeba patrzeć na nikogo ani na nic. Manipulował choćby Fluttershy, przekonując ją, aby nie użyła swojego klejnotu przeciwko niemu. Trzeba przyznać, że jest charyzmatyczny i potrafi wmawiać innym kłamstwa - a czy za pomocą magii, czy też nie, to już inna sprawa. Bo "zwycięzcy nikt nie będzie się pytał, czy mówił prawdę"**. Jest także przebiegły i potrafi przewidywać rzeczy wprzód - niby nie za daleko, ale potrafi. Pokazał to już tysiąc lat temu, uświadamiając sobie, że klejnoty harmonii mogą go pokonać i w przeciwdziałaniu temu zasadził nasiona czegośtam. Podziałało, tylko z opóźnionym skutkiem - życie.
Lubi wypowiadać się niejasno, dwuznacznie. Bo przecież zagadki są zajebiste. Ciągnie z innymi swoją własną grę, w której nie ma zasad. A to była frustrujące i denerwujące dla tych innych...
Arogancki, zarozumiały i pewny siebie oraz swoich umiejętności. Nie wierzył, że Celestia i Luna mogą mu coś zrobić. Tak samo, jak potem M6. Przeliczył się, co tu dużo mówić. Co nie zmienia faktu, że taki pozostał. Przecież kiedyś nic nie mogło się z nim równać, a co dopiero jakieś głupie błyskotki! Raczej się nie zastanawia - podejmuje ryzykowne decyzje [Keep Calm and Flutter On].
Chaos stosuje jako narzędzie nie do wyrządzania szkód, ale bardziej jako coś do zabawy. Bo przecież jest śmiesznie, gdy kucyki panikują, krzyczą, a mleko można wypić od dołu, prawda? Sobie sama od siebie dopowiem, że widzę tu sadystyczne skłonności i radość z cudzego nieszczęścia. Brak w nim empatii, współczucia. Nie przejmuje się innymi, jest egoistą. Swoje przede wszystkim, inni przy okazji. Jest nieczuły, ale potrafi zręcznie grać na emocjach. W dodatku dobry z niego aktor.
Tak, Discord nadaje się na dyktatora, przyznałam to, a teraz won, dajcie mi spokój. ;_;

* - tak, chodzi o Nightmare Moon;
** - a ten cytat pokazuje, że nawet Hitler potrafił momentami powiedzieć coś mądrego i z sensem; w przeciwieństwie do Sky, która strasznie zamotała charakter;

Miejsce zamieszkania: Hipsterskie wszędzie - czyli chcę swój własny kolorek wędrowca, który pojawia się tam, gdzie mu się żywnie podoba.

Pokój/mieszkanie/dom/inne: No, to tak jakby koliduje mi z poprzednim punktem. Pomieszkuje sobie u znajomych, powiedzmy.

Zdolności: Discord posiada szeroki wachlarz umiejętności, będąc prawdopodobnie najpotężniejszą postacią z serialu.
Wszyscy wiemy, że poniaczowa Wikipedia nie kłamie, nie? A więc tak, to jest najszczersza prawda. JEST MOC, HELL YEAH!
Bez problemów potrafi zmienić natychmiastowo porę dnia, tworzyć nowe przedmioty, ożywiać je, przejmować kontrolę nad zwierzętami oraz kucykami, zmieniać swój kształt, duplikować się, manipulować przedmiotami na odległość, cytując dalej, bo Sky jest leniem i nie chce jej się samemu pisać. A może skopiować, bo ma Moc, o.

Praca/wykonywane zajęcie: ...mam niewypełnione połowę punktów, na czekoladowy deszcz. I to jest fajne, bo mogę, bo nie mam jak ich uzupełnić. To się nazywa zniszczony system. Także, ten punkt także pozostawiam pusty.

Ciekawostki:
*Cieszy się z apokalipsy.
*Nie lubi Angela.
*Jedynym sposobem, by go kompletnie powstrzymać przed sianiem chaosu, jest zamiana w kamień, a nawet wówczas jest w stanie usłyszeć to, co dzieje się wokół niego.
*Istnieje także zaklęcie, które jest w stanie uchronić dany przedmiot przed wpływem jego magii, a jego hipnoza może zostać cofnięta dzięki przywołaniu pozytywnych wspomnień.
*Podobno jest już dobry, ale kto tam go wie.
*Oczywiście, że lubi, kiedy po jego domu chodzi lądolód i hałasuje, jakby mielił pasztet! To przecież takie pełne chaosu!
*A Sky wie, że ta karta jest dziwna i nielogiczna, ale trudno. ŻYCIE.

A Sky wie, że ta karta jest dziwna i nielogiczna, ale trudno. ŻYCIE.

Jest chaotyczna, ale to chyba jeden z niewielu przypadków, gdzie to jest jak najbardziej na plus ^^

AKCEPT.

Admini chyba lubią pisać dziwne karty.
A tego debila, co pisał wzór KP, to możemy razem poszukać!

Grupę osobną chcesz? Jakie wymagania... Kim Ty jesteś, żeby o to prosić? Adminem jesteś i myślisz, że Ci wolno, hę?
Mam nadzieję, że kolor Ci się podoba <3